Zakupy - różności - kosmetyki, książki, gadżety

12:45

Dawno nie było wpisu, gdzie pokazywałabym Wam zakupy, dlatego od razu, kiedy mam więcej czasu, chciałabym być tu częściej, a ostatnio udało mi się znaleźć trochę fajnych rzeczy, więc pomyślałam, że kogoś mogłoby to zainspirować, więc jeżeli macie ochotę, to zapraszam.

Zacznę od kosmetyków, bo jest ich bardzo mało, ale coś wpadło, więc wspomnę.
Potrzebowałam na szybko żelu do mycia twarzy, który poradzi sobie także z makijażem oczu, ponieważ lubię wszystko zmyć za jednym razem, a nie bawić się w płyny micelarne. Wybór padł na Isana - Żel do mycia twarzy i demakijażu oczu. Ma świetny zapach i bardzo fajną, gęstą konsystencję, co może go czynić wydajnym, również ze zmywaniem całego makijażu radzi sobie dobrze z jednym dużym minusem, mianowicie szczypie i dość mocno w oczy, dlatego dużo lepiej sprawdzają się tutaj żele micelarne z Biedronki.
Kolejna rzecz to Carmex i tym razem wybrałam zapach/smak limonkowy, który chyba jest najsłabszym, który do tej pory miałam, ale właściwości nadal są oczywiście te same i jest to produkt, który świetnie radzi sobie z moimi suchymi, poskubanymi ustami i nakładany na noc idealnie je regeneruje.
Exclusive - hydrożelowe płatki pod oczy to nowość w mojej kosmetyczce, ale już od dawna chciałam przetestować coś takiego. Na kilkanaście minut włożyłam je do lodówki, a potem nałożyłam i było to naprawdę miłe i relaksujące uczucie. Byłam zaskoczona, ponieważ cienie pod oczami zostały lekko rozjaśnione, a powiem szczerze, że nie spodziewałam się tego, w dodatku skóra była ładnie nawilżona i napięta. Na pewno jeszcze je kupię, myślę że super by się sprawdziły przed jakimś wyjściem albo po prostu, kiedy nasze oczy są opuchnięte.
Aktywny krem eliminujący niedoskonałości Iwostin Purritin to mój ulubieniec i to moje drugie opakowanie. Niesamowicie pomógł mi poradzić sobie z trądzikiem i teraz pryszcze praktycznie mi nie wyskakują. Jest to krem na dzień i świetnie nadaje się pod makijaż. Myślę, że dobrze byłoby poświęcić mu osobny post.

Kolejna sprawa to dwie książki, które kupiłam w okazyjnych cenach na ŚwiatKsiążki.pl. Na "Dziewczynę z pociągu" czaiłam się już dawno, słyszałam wiele pozytywnych opinii i bardzo cieszę się, że będę mogła ją przeczytać. Jednak na początku sięgnęłam po "Zawsze stanę przy tobie" bestsellerowej autorki Gayle Forman, która z tego, co czytałam i oglądałam, pisze świetne książki młodzieżowe (może stuknęła mi dwudziestka, ale chętnie sięgam po takie tytuły).

Jeśli chodzi o "Zawsze stanę przy tobie" to jestem w połowie, ale dopiero kiedy skończę, dam Wam znać.

Przedstawiam Wam jeden z najpiękniejszych notesów na świecie! Kiedy tylko zobaczyłam go w TK Maxx nie mogłam go zostawić, choć szukałam czegoś małego do torebki haha.

Jest w nim miejsce na datę, co jest dodatkowym plusem. Na pewno będę używać go jako plannera, ponieważ zwykłe kalendarze mi do tego nie wystarczają, a ja zapisuję bardzo dużo i uwielbiam tworzyć listy zadań na dany dzień. Ma bardzo dużo kartek, więc na pewno starczy mi na długo.

Kupiłam ostatnio nowe etui na telefon, ponieważ stare było już strasznie brudne, bo jeżeli chodzi o te gumowe case'y to brud wchodzi w nie tak, że nie da się ich wyczyścić, ale raz na jakiś czas można pozwolić sobie na zakup nowego, ponieważ nie jest to jakiś szczególny majątek. Tym razem wybrałam dość zabawne etui, które bardzo mnie urzekło i spodobało mi się jak wygląda w nim telefon.

Teraz słów kilka o biżuterii. Po pierwsze zegarek z Genevy, który sama nie wiem dlaczego po prostu mi się spodobał. Te zegarki nie są drogie, możemy mieć ich kilka i nosić zależnie od stylizacji, a właśnie nie miałam jeszcze takiego na czarnym pasku. Jest mały i delikatny, ponieważ mój nadgarstek jest wielkości nadgarstka dziesięciolatki i tak już raczej pozostanie, dlatego zawsze wybieram zegarki i biżuterię w takim stylu.
Tak samo pamiątkowa bransoletka z Giżycka, która bardzo mi się podoba i jest na sznurkach, które mogę ścisnąć, dzięki czemu nie spadnie ona z mojej małej ręki.

Udało się dotrzeć do ostatniej rzeczy, a mianowicie świecznika z Pepco, który jest już sławny. Mam już podobne u siebie w domu, jednak potrzebowałam jakiegoś ciekawego pojemniczka na kredki (tak, mam fazę na kolorowanki), a te świeczniki super nadają się do przechowywania pędzli czy artykułów piśmienniczych.

Dajcie znać, czy coś wpadło Wam w oko i do następnego.