Zakupy papiernicze na uczelnie/do szkoły
09:00Mimo, że skończyłam już szkołę i wybieram się od października na studia, to zakupy przyborów zawsze były i będą, czymś, co uwielbiam. Kiedy w sklepach zaczyna się sezon na takie artykuły, mogę spędzać tam godziny i oglądać kolorowe rzeczy. I żałuję, że nie potrzebuję już kredek, farbek i innych pięknych rzeczy.
Mimo wszystko jest kilka rzeczy, które będą mi niezbędne. I wstępne zakupy mogę Wam teraz pokazać, może ktoś będzie zainteresowany i coś sobie podpatrzy.
Wszystkie rzeczy kupiłam w Biedronce.
Kołozeszyty formatu A4 - najlepiej mi się w nich pisze, można przekręcać strony, a potem też je w razie czego wyrywać. Mam ich chyba z pięć, ale wzory powtarzają się, ponieważ tylko te trzy najbardziej mi się spodobały. Ich cena w biedronce jest bardzo opłacalna, ponieważ za jedną sztukę płacimy 4,99.
Cienkopisy, długopisy kolorowe i zakreślacze - uwielbiam zapisywać notatki na kolorowo, podkreślać coś i tak dalej. Łatwiej i o wiele przyjemniej wtedy mi się uczy. Bardzo polecam dla wzrokowców. Cienkopisy zakupiłam ostatnio za 4,95 zł, a kolejne długopisy i zakreślacze pochodzą jeszcze z zeszłego sezony, ale z obecnej ofercie biedronki też są dostępne taki rzeczy.
Jutro będą dostępne kolejne rzeczy z oferty szkolnej, nie wykluczam, że coś jeszcze wpadnie w moje ręce, ponieważ okładki zeszytów mają naprawdę ładne :)




21 komentarze
jestem studentką i ubolewam, że nie kupuję już kredek, farb i tak dalej hah :D Kupiłam w biedronce dwa zeszyty, między innymi ten w paski .. może wybiorę się jeszcze po jakiś :)
OdpowiedzUsuńNiestety od wielu lat już nie chodzę na takie zakupy, moja edukacja się zakończyła:)
OdpowiedzUsuńKolorowe zakreślacze i mnie na studiach się przydają :)
OdpowiedzUsuńZeszytów mam zapas na sto lat i nadal kupuję;)
OdpowiedzUsuńSame kolorowe cudowności :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie zakupy, ale teraz już mam z poprzedniego roku zeszyty więc nie kupuję :D
OdpowiedzUsuńOjj tak, ja jako studentka też wciąż uwielbiam takie gadżeciki:D
OdpowiedzUsuńNa studiach przydają mi się takie zakreślacze i choć lubię kupować przybory to w tym roku nic nie kupuję bo mam jeszcze z tamtego ;-) chyba że wzory zeszytów mi się spodobają ;-)
OdpowiedzUsuńJa już nie uczennica, ani nie studentka, bo skończyłam w czerwcu kolejną już podyplomówkę, ale też lubię kupować tego typu rzeczy :)
OdpowiedzUsuńteż kupiłam ostatnio zeszyty w biedronce, bardzo ciekawe wzory mają ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja rzuciłam się na biedronkowe cienkopisy (te z poprzedniego roku bardzo mi się sprawdziły). Co do tych zakładek indeksujących polecam te w plastikowym opakowaniu. Te strasznie się brudzą i odczepiają, gdy leżą w piórniku z innymi rzeczami ;)
OdpowiedzUsuńgłównie w domu używam i leżą grzecznie w szufladzie, ale na tamte też zwróciłam uwagę :)
UsuńRównież uwielbiam kolorowe karteczki. Bardzo fajne zakupy :).
OdpowiedzUsuńjestem już studentką ale nie mogę przejść obok takich rzeczy obojętnie :) a na jakie studia się wybierasz ? kosmetologia ?
OdpowiedzUsuńDostałam się na kosmetologię, ale ostatecznie wybrałam chemię kosmetyczną :)
UsuńUwielbiam takie zakupy :D Piękne rzeczy :D
OdpowiedzUsuńmusze kupic synkowi:)
OdpowiedzUsuńBiedronka jak zawsze nie zawiodla :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie kolorowe bajery, mimo, że studiuję :D
OdpowiedzUsuńWidzę dużo kolorowego, lubię to!
OdpowiedzUsuńA ja sobie na przekór kupię kolorowe mazaki :D I będę rysować, nie jestem chyba za stara? :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz, to dla mnie duża motywacja, a także szansa na poznanie nowych blogów, chętnie Was odwiedzam. :)