Moje cele na rok 2017

09:00


Nigdy nie przywiązywałam wagi do postanowień noworocznych. Nigdy nie zrobiłam żadnej listy, nawet w głowie. Uważam, że każda pora na zmiany jest dobra i nie muszę czekać do nowego roku, jednak teraz czuję się w jakiś sposób zainspirowana do wyznaczenia sobie takich postanowień, czy celi na ten rok. Nie lubię nie wywiązywać się z postawionych przede mną zadań, nie chcę narzucać sobie żadnej presji, jednak wiadomo, że jeśli coś jest zapisane, to jest dużo większa szansa, że to zrobimy. Dlatego chyba dziele się tym z Wami, ale również dlatego, że wiem, że coś takiego może porządnie motywować. Być może zechcecie wyznaczyć, czy spełniać Wasze cele i postanowienia.


SYSTEMATYCZNE PROWADZENIE BLOGA, UDZIELANIE SIĘ W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH

Z systematycznością naprawdę mam problem. Wymyślam sobie, że przecież blog nie jest na tyle ważny, a lepiej byłoby posprzątać albo pouczyć się kolejną, zapewne piątą godzinę, bo komu potrzebny czas dla siebie? Zwykle moja nieobecność spowodowana spowodowana jest właśnie tym, że niestety poświęcając się pasji, czuję wyrzuty sumienia. Wiem, że tak być nie powinno i sądzę, że jestem na dobrej drodze do zmian, małymi kroczkami, co prawda, ale to zawsze coś.
Chciałabym bywać częściej na instagramie, nie kosztuje to dużo czasu, a daje fajny kontakt z czytelnikami. Jeśli jeszcze mnie nie obserwujecie, to zapraszam: ADRBLOG.

ROZWÓJ BLOGA I WŁASNYCH UMIEJĘTNOŚCI

Chciałabym otworzyć się na nowe kręgi tematyczne, interesuje mnie organizacja czasu, rozwój, temat studiów, nauki, dlatego mam nadzieję, że uda mi się wzbogacić bloga nowymi postami na te tematy. Możliwe, że będę pisać też dużo luźniejsze posty o tym co się u mnie dzieje. Lubię także czasem trochę pobawić się grafiką, obróbką zdjęć. Chciałabym, żebyście na moim blogu oglądali ładne grafiki dobrej jakości, a czasem także, jeśli się uda, może będziecie mogli pobrać coś mojej roboty. Jak do tej pory bawiłam się jedynie z plakatami motywacyjnymi do druku, ale mam też inne pomysły.



ZDROWSZE ODŻYWIANIE SIĘ

Nie przechodzę na dietę i się nie odchudzam (odkąd pamiętam mam niedowagę). Żyjemy szybko, w biegu, tu drożdżówka, tam zapiekanka, gotowe potrawy, ogromna ilość konserwantów, soli i cukru. Widzę, jak takie odżywianie wpływa na moje samopoczucie i pracę organizmu. Przede wszystkim chciałabym wzbogacić mój jadłospis o dużą liczbę warzyw i w mniejszym stopniu owoców, nie kupować gotowych sosów do makaronu i mrożonej pizzy, tylko więcej gotować w domu. Wiecie, że nawet zaczęłam już trochę i ten proces i powiem Wam, że  gotowanie nie jest takie trudne! Przez cały czas sądziłam, że nie umiem gotować mimo, że w zasadzie nigdy tak porządnie nie próbowałam. Zobaczycie, jeszcze na blogu będę dodawać przepisy!


MNIEJ ROZPRASZANIA PODCZAS PRACY I WYŁĄCZANIE TELEFONU

Muszę przyznać, że nie jest już ze mną w tej kwestii tak źle. Kiedy się uczę, to się uczę, staram się nie sprawdzać co chwila mediów społecznościowych, jednak z racji, że jestem starostą mojego roku na studiach, to muszę być na bieżąco i sprawdzam co to za dźwięk z telefonu, bo a nóż ktoś czegoś potrzebuje. Zauważyłam jednak, że powinnam czasem odciąć się całkowicie od telefonu, nie ważne czy się uczę, sprzątam, gotuję, czy odpoczywam. Prawdopodobnie przez godzinę świat się beze mnie nie zawali.


WIĘCEJ CZASU NA INSPIRACJE

Uwielbiam przeglądać Pinterest i wszelkie inne strony z inspiracjami, mowa także o blogach, gdzie znajduję mnóstwo inspirujących tekstów, zdjęć, artykułów i tym podobnych. Lubię czytać również inspirujące książki, ostatnio odkryłam "Slow life" Joanny Glogazy i jest to mój zdecydowany ulubieniec. Niestety rzadko zdarza mi się ostatnio czytać i przeglądać cokolwiek, jednak koniecznie muszę znaleźć na to czas, bo nic tak nie napędza do działania i nic tak dobrze nie działa na brak weny.



UTRZYMYWANIE PORZĄDKU W MIESZKANIU I ORGANIZACJA PRZEDMIOTÓW

Nie zrozumcie, że mam bałagan w mieszkaniu, to na pewno nie, bo w zasadzie non stop w nim sprzątam. I moje postanowienie wiąże się z tym, żeby sprzątać mniej poprzez odkładanie przedmiotów na miejsce, a nie rzucanie jak popadnie, wykonywanie drobnych porządków od razu. Mam też za dużo przedmiotów na wierzchu, przez co znów wizualnie tworzy się bałam, już nie mówię o tym, że rzeczy niesamowicie się kurzą. Ale do sedna. Muszę spróbować zorganizować przestrzeń tak, żeby mieć więcej miejsc do schowania czegoś, w ładnych pudełkach czy koszykach, których pełno w sklepach. Również moje szuflady wymagają przeorganizowania, aby wszystko było łatwiejsze w użytkowaniu i utrzymaniu porządku. 

Dajcie znać o swoich celach, wyznaczacie je sobie, czy niekoniecznie?


Wybrane dla ciebie

3 komentarze

  1. Trzymam kciuki w realizacji celów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jakoś nigdy nie wyznaczałam sobie celów, ale tym razem postanowiłam że zrobię sobie kilka. Na pewno chcę ograniczyć zakupy kosmetyczne i co za tym idzie zacząć oszczędzać. Ciekawa jestem czy uda mi się to osiągnąć :)
    Trzymam kciuki aby udało Ci się zrealizować swoje postanowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w realizacji ♥
    Pozdrawiam,
    Urban Vagabond

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, to dla mnie duża motywacja, a także szansa na poznanie nowych blogów, chętnie Was odwiedzam. :)