Moje nowe odkrycia: Gąbki do makijażu Bella Beauty, Essence, Pantene, W7
17:00
Witam po sesji! Nawet nie wiecie, jak bardzo się ciesze, że wszystkie egzaminy już za mną. Oczywiście, jeżeli jesteście studentami, to wiecie i na pewno się ze mną zgodzicie, że to cudowne uczucie. Dla mnie ta sesja była naprawdę ciężka i pod koniec nie mogłam już patrzeć na książki, ale mam już wszystko z głowy i jestem z siebie niesamowicie dumna, bo poszło mi zaskakująco dobrze. Mogłam wreszcie w spokoju posprzątać mieszkanie i zacząć nadrabiać serial.
Od razu zabrałam się też do pisania, bo dawno tego nie robiłam. W tak zwanym międzyczasie, kiedy na moim blogu o kosmetykach było niewiele, testowałam trochę nowości. Chciałabym się dziś z Wami podzielić perełkami, które odkryłam. Mam też ulubieńców niekosmetycznych, o których bardzo chciałabym już Wam opowiedzieć, ale na to przyjdzie czas pod koniec miesiąca. Teraz przejdźmy do kosmetyków.
BELLA BEAUTY 3-PK MAKEUP SPONGES
Mam je jakoś od końca grudnia, za trzy sztuki w tym jakże słodkim opakowaniu zapłaciłam 30 zł, a były przecenione z 60 w TK Maxx. Są bardzo miękkie i miłe w dotyku. Po zmoczeniu bardzo zwiększają swoją objętość. Jakąś część podkładu chłoną, nie zaprzeczę, ale mimo to nakładanie podkładu z ich pomocą jest bardzo przyjemne, łatwe i szybkie, a to, nie oszukujmy się, w porannym pośpiechu jest bardzo ważne. Nie narzekam na ich czyszczenie, trzeba poświęcić im chwilę, ale wszystko raczej się wypłukuje. Pokazuję Wam tu dwie gąbeczki, ponieważ jedna została przeze mnie pocięta, bo miała w środku dziwny kolor, co mnie wystraszyło. Okazało się, że to resztka podkładu, a ja za bardzo się pospieszyłam. Ale dzięki temu wiem, że w środku, oprócz tego niedoczyszczonego miejsca, jest czysto. Mam nadzieję, że posłużą mi jak najdłużej.
PANTENE AQUA LIGHT SPRAY BŁYSKAWICZNIE ODŻYWIAJĄCY
Na co dzień używam dobrze oczyszczających szamponów, ponieważ niestety szybko przetłuszczają mi się włosy, ale żeby ułatwić ich rozczesanie, potrzebuję dobrej, ale nieobciążającej odżywki. Ta świetnie spełnia swoje zadanie, pomaga mi rozczesać włosy, ładnie wygładza, ale nie obciąża, włosy są lekkie i dobrze się układają. Ma formułę dwufazową, dlatego przed użyciem należy ją wstrząsnąć. Zaznaczę jeszcze, że odżywka pachnie świetnie.
ESSENCE EYESHADOW 18 ALL I NEED, 19 THE GRAMMY GOES GLAMMY
Ostatnio rzadko kupuję pojedyncze cienie, mam parę paletek, które dostarczają mi aż nadmiar cieni, ale z tego, co pamiętam w grudniu na jakiejś promocji -50% w Superpharm zakupiłam dwa cienie z Essence. To są moje idealne kolory dzienne, wystarczy jasny na całą powiekę, ciemniejszy w załamaniu i mam gotowy makijaż oka. Ładnie podkreślają niebieską tęczówkę, dobrze się rozprowadzają, są dobrze napigmentowane i z bazą trzymają idealnie cały dzień. Jeśli nie nabierzemy ich za dużo na pędzel, to ładnie przyklejają się do bazy i nie osypują.
EYE GOT THE POWER EYESHADOW BASE PRIMER NATURAL
Jakiś czas temu na zamówiłam tą bazę w jednej z drogerii internetowych. Kosztowała koło 7 zł, wyglądała na wygodną w aplikacji, więc wrzuciłam ją do koszyka. Okazała się być bardzo dobra. Jest w kolorze cielistym, konsystencja nie jest gęsta, a zdecydowanie bardziej silikonowa, rozsmarowuje się do niemal bezbarwnej powłoczki i nie wyrówna kolorytu powieki, ale za to dobrze podbija kolor cieni i sprawia, że utrzymują się cały dzień. Na przykład wyżej wymienione cienie Essence, czy Wibo wieczorem są w stanie nienaruszonym.
Dajcie znać, czy znacie coś z tych produktów, a może Wy odkryłyście coś ciekawego albo macie ochotę coś przetestować?
PANTENE AQUA LIGHT SPRAY BŁYSKAWICZNIE ODŻYWIAJĄCY
Na co dzień używam dobrze oczyszczających szamponów, ponieważ niestety szybko przetłuszczają mi się włosy, ale żeby ułatwić ich rozczesanie, potrzebuję dobrej, ale nieobciążającej odżywki. Ta świetnie spełnia swoje zadanie, pomaga mi rozczesać włosy, ładnie wygładza, ale nie obciąża, włosy są lekkie i dobrze się układają. Ma formułę dwufazową, dlatego przed użyciem należy ją wstrząsnąć. Zaznaczę jeszcze, że odżywka pachnie świetnie.
ESSENCE EYESHADOW 18 ALL I NEED, 19 THE GRAMMY GOES GLAMMY
Ostatnio rzadko kupuję pojedyncze cienie, mam parę paletek, które dostarczają mi aż nadmiar cieni, ale z tego, co pamiętam w grudniu na jakiejś promocji -50% w Superpharm zakupiłam dwa cienie z Essence. To są moje idealne kolory dzienne, wystarczy jasny na całą powiekę, ciemniejszy w załamaniu i mam gotowy makijaż oka. Ładnie podkreślają niebieską tęczówkę, dobrze się rozprowadzają, są dobrze napigmentowane i z bazą trzymają idealnie cały dzień. Jeśli nie nabierzemy ich za dużo na pędzel, to ładnie przyklejają się do bazy i nie osypują.
EYE GOT THE POWER EYESHADOW BASE PRIMER NATURAL
Jakiś czas temu na zamówiłam tą bazę w jednej z drogerii internetowych. Kosztowała koło 7 zł, wyglądała na wygodną w aplikacji, więc wrzuciłam ją do koszyka. Okazała się być bardzo dobra. Jest w kolorze cielistym, konsystencja nie jest gęsta, a zdecydowanie bardziej silikonowa, rozsmarowuje się do niemal bezbarwnej powłoczki i nie wyrówna kolorytu powieki, ale za to dobrze podbija kolor cieni i sprawia, że utrzymują się cały dzień. Na przykład wyżej wymienione cienie Essence, czy Wibo wieczorem są w stanie nienaruszonym.
Dajcie znać, czy znacie coś z tych produktów, a może Wy odkryłyście coś ciekawego albo macie ochotę coś przetestować?
2 komentarze
Cienie mają piękne kolory <3 Idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z Twoich urodowych odkryć, ale zaciekawiły mnie te gąbeczki :) Na razie używam Real Techniques, BB jest dla mnie za drogi, a szukam czegoś nowego :) Za kilka miesięcy będę miała stały dostęp do Tk Maxxa i na pewno ich tam poszukam :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz, to dla mnie duża motywacja, a także szansa na poznanie nowych blogów, chętnie Was odwiedzam. :)